marcin@marcinbakiewicz.pl

Fryderyki 2022

Fryderyki 2022

Trzeci raz na Fryderykach! Tym razem w opcji najbogatszej, czyli w części telewizyjnej!

Propozycja przyszła kilka tygodni wcześniej, oczywiście że się zgodziłem! Wręczanie nagrody na tej imprezie to świetna promocja dla Antyradia, bo właśnie jako szef stacji otwierałem kopertę z laureatem w kategorii „Album roku rock/metal”. Połączenie tych gatunków muzycznych to moim zdaniem zabieg nietrafiony, o czym rozmawiałem z kolegami z Rady Akademii Fonograficznej (znajdując u nich zrozumienie:) ). I tym samym liczę, że za rok będzie normalnie, czyli osobno rock i osobno metal. Wszak różnych niszowych gatunków na Fryderykach jest sporo, a jednak ani rock ani metal mocno niszowe nie są.

Tłumaczeniem była niewielka ilość metalowych płyt, zgłoszonych do kategorii metal rok wcześniej, No ale jeśli metalu osobno nie będzie w ogóle, to i zgłoszeń nie będzie, więc jeśli owa kategoria ma być odbudowana, musi się pojawić jako osobna.

Samo wręczenie odbyło się bezproblemowo. Najpierw statuetka i koperta (naprawdę nie wiedziałem, kto wygra!). Potem chwila na backstage obok rozgrzewającego się Ralpha Kamińskiego. A potem już wyjście na scenę i kilkanaście sekund na gadkę + otwarcie koperty. Przyznam, że wysuwając kopertę przeżyłem lekkie zaskoczenie (przepraszam Michale) – nie spodziewałem się wygranej zespołu Muchy za przecież fajny, ale jednak dość lajtowy krążek w tej kategorii, ale widać członkinie i członkowie Akademii Fonograficznej właśnie na ten album postawili.

Zdjęcie pochodzi z Facebooka Fryderyk Festiwal

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.